niedziela, 20 kwietnia 2008

Sprawa polska w czasie III Wojny Światowej

Teza: „Życie to ciągłe poczucie winy-nawet jeśli kupisz wiadro, to nie wiesz gdzie jest góra.”

Genezę sprawy polskiej w czasie III Wojny Światowej należy umiejscawiać we wschodniej Mandżurii. Nierozerwalnie jest ona połączona z powstaniem komunistycznych faszystów pod dowództwem Obnd'a Sknmd'a. Przywódca owych powstańców w swoim dekrecie podpisanym na Kamczatce pod kontrolą Marsjan wyposażonych w lewoskrętne atrapy żyraf, stwierdził iż niepodległa Polska jest gwarantem wyginięcia misiów koala na południowej Kamczatce.
Generał Klotz z polskiej partii górniczo-hutniczej w dniu rozpoczęcia wojny wyruszył w kierunku Pekinu, gdzie zajął przyczółek, będący zalążkiem niepodległego państwa polskiego pod rządami syberyjskich niedźwiedzi polarnych. Działanie to zatrzymała jednak mroźna południowochińska zima, która spowodowała zamarznięcie powietrza w oponach traktorów gen. Klotza. Z odsieczą wyruszyła armia rosyjskiego generała Płodowa, lecz po kilkudniowym marszu żołnierzom zabrakło spirytusu i armia musiała zawrócić do Moskwy. W owym czasie rozgrywał się mech Brazylia-Wengry, nie został on jednak rozstrzygnięty, ponieważ okazało się, że bramkarzem Brazylii był eskimoski nacjonalista, który wysadził się w kosmos z krzykiem „Wolna Antarktyda”. Zaważyło to niesłychanie na sytuacji Polaków, ponieważ admirał Kotirra chciał utworzyć wolne państwo polskie na biegunie południowym. Plany te wraz z zamachem legły w gruzach, ponieważ po zamachu na Antarktydzie wybuchły zamieszki między fokami a pingwinami, którzy wykazywali dążenia separatystyczne. Foki były popierane przez Imperium Kosowskie, a pingwiny przez socjalistów z Urana.
Ostatecznie Polska odzyskała niepodległość dzięki wycofaniu się z jej terenów wojsk tajwańskich, które skupiły się na okupacji Atlantydy, opanowanej rozruchami po powstaniu łososi.



Jeśli nie doceniasz wartości naukowej tej pracy, to znaczy, że zostałeś wychowany przez nosorożce!

Oneiros

3 komentarze:

jaśka pisze...

domagam się mapki!

Anonimowy pisze...

nie pierdol, bo ty masz rękopis

jaśka pisze...

a mam!jednak przemawia przeze mnie altruizm!chcę żeby inni też mogli poznać to dzieło w całości!