gwint- "Litania"
Pierdol byka w biegu
Pierdol psa na śniegu
Pierdol ptaka w locie
i kotka na płocie
Pierdol słonia w sosie
Pierdol gluta w nosie
Pierdol babcię w palto
i beczkę asfaltu
Pierdol Pana Japę
Pierdol Naszą Szkapę
Pierdol Budweisera
i Adka Hitlera
Pierdol czołgi w jeździe
Pierdol myszy w gnieździe
Pierdol konia w wannie
i lwy na sawannie
Pierdol schab w masarni
Pierdol stół w stolarni
Pierdol Maćka z Klanu
babcie ze straganu
Pierdol muchę w kupie
Pierdol cegłę w zupie
Pierdol rybę w wodzie
i gwiazdy na lodzie
Pierdol gówno w klopie
Pierdol owce w szopie
...
Jebać Mickiewicza i Horacego, Słowackiego i Poego, Herberta i Miłosza. Czas na PRAWDZIWĄ poezję!
liryczny Oneiros
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
mnie osobiście wzruszył wers o babci i jej palcie.głębokie.można by się wykazać w analizie.no chyba,że ktoś będzie miał błędy w myśleniu.
Prześlij komentarz